Dziś, będzie mały wpisowy bonus - dość krótki co prawda ale zapalenie gardła nie ułatwia mi siedzenia przy komputerze więc musicie mi wybaczyć. Ponieważ dostałam sporo wiadomości z prośbą o opis jak wygląda nauka na kierunku: Kostiumografia i Projektowanie ubioru, postanowiłam, wpleść to między wpisy. Jednak zanim zacznę pisać muszę objaśnić "coś" aby wszyscy mieli jasność tego o czym będę pisała.
***
" Często spotykamy się z pytaniem jaka jest różnica między kostiumografem a
projektantem mody, dlatego wyjaśniamy. Zawód projektanta ubioru jest
związany z produkcją ubrań od samego początku tego procesu oraz z
konkretną wiedzą techniczną. Kostiumograf to osoba kreująca
rzeczywistość z gotowych, dostępnych na rynku produktów, wg wymagań
reżysera lub fotografa. Zawód projektanta mody jest
zajęciem bardziej samodzielnym niż kostiumografa, który zazwyczaj
pracuje w grupie. Projektant odzieży sam organizuje swój czas, natomiast
praca kostiumografa jest dopasowana do ogólnego harmonogramu sztuki
teatralnej, filmu czy też innej produkcji."
***
Na pierwszy ogień idą zajęcia które według planu noszą nazwę - Podstawy projektowania ubioru. Zajęcia te prowadzone są przez Agatę Koschmieder, którą w 2004 r. magazyn ELLE zaliczył do grona 10 najlepszych projektantów w Polsce.
W swoim dorobku współpracowała m.in.; z Arkadiusem, Patricią Field (Sex w wielkim mieście, Diabeł ubiera się u Prady), Erickson Beamon ( które m.in. pracują dla Lady Gaga), współtworzyła kostiumy do głośnej inscenizacji Don Giovanniego w Warszawie i Los Angeles w reż. M. Trelińskiego.
W swoim dorobku współpracowała m.in.; z Arkadiusem, Patricią Field (Sex w wielkim mieście, Diabeł ubiera się u Prady), Erickson Beamon ( które m.in. pracują dla Lady Gaga), współtworzyła kostiumy do głośnej inscenizacji Don Giovanniego w Warszawie i Los Angeles w reż. M. Trelińskiego.
Zajęcia na projektowaniu ubioru to przede wszystkim nauka o sylwetkach, rysunkach żurnalowych, projektantach oraz o tym jak w przyszłości inspirować się przy tworzeniu kolekcji. Niewiele mogę Wam tu pokazać na zdjęciach jednak to co udało mi się sfotografować jest z pewnością warte uwagi. Rysunek żurnalowy jest odzwierciedleniem wizji projektu projektanta na papierze. To dzięki niemu projektant przekazuje krawcowej czego oczekuje. Natomiast kształty sylwetek mają ukazywać to co należy zakryć a co odsłonić aby nasze proporcje zostały zrównoważone (pod projektami krótki opis sylwetek). Tworzenie kolekcji natomiast jest trochę bardziej skomplikowane. Zazwyczaj zaczyna się od odnalezienia inspiracji a kończy na nieustannym poprawianiu projektów aż te nabiorą takiej formy jaką ułożyliśmy sobie w głowie. I chodź wydaje się to proste, możecie mi wierzyć na słowo, że takie nie jest. Nauka o projektantach jest mniej zawiła. Polega ona bowiem na przejrzeniu życiorysu i kolekcji od początku do końca. Dzięki temu jesteśmy w stanie dostrzec wyraźne zarysy tego jak moda się zmienia i jak w kolejnych latach powraca w zupełnie nowej odsłonie.
A teraz zapraszam do konkretów :)
1. Sylwetki / Rysunki Żurnalowe / Tworzenie Kolekcji
Projekty które macie okazje zobaczyć zostały wykonane przez moją koleżankę z grupy - Ewelinę Łoś
Kolekcja zaprojektowana na potrzeby sylwetki o kształcie gruszki
cechy charakterystyczne to dysproporcja między ramionami, a biodrami:
-
wąskie ramiona
-
wcięcie w tali oraz jej wydłużenie
-
brak brzucha
-
szerokie, krągłe biodra
-
masywne uda
-
duża pupa
-
małe piersi
Kolekcja zaprojektowana na potrzeby sylwetki o kształcie klepsydry
-
ramiona proporcjonalne do bioder
-
krótka, wąska talia
-
szerokie biodra
-
mocne uda
-
pełny biust
***
Przy następnej okazji na tapetę trafi - Materiałoznastwo! (W komentarzach możecie pisać co chcielibyście dokładnie wiedzieć)
Bocieek ♥
Czy masz może instagram ?
OdpowiedzUsuńPolecam śledzić https://www.facebook.com/Bocieek?ref=hl , jak tylko odbiorę nowy telefon tam będzie podany link do instagram'u. Pozdrawiam :)
Usuńchodziłam do liceum o takim kierunku,też się uczyłam takich rzeczy:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę!
OdpowiedzUsuńCześć chciałabym się dowiedzieć jaka to szkoła i czy trudno się tam dostać?
OdpowiedzUsuń